SZEKSPIR NIEKONWENCJONALNIE czyli pomysł na rozwijanie czytelnictwa "u Kasprowicza" na lekcjach angielskiego.
Zapewne pamiętacie lekcje plastyki w plenerze. Tym razem szepniemy Wam coś o innym pomyśle na udaną lekcję w naszej szkole. Wszyscy wiemy, że w tym roku szkolnym szczególną uwagę skupiamy na rozwoju czytelnictwa, zatem "u Kasprowicza" znów dużo się dzieje. Nasi dziennikarze podpatrzyli w tym tygodniu, że lekcje angielskiego w klasie sportowej gimnazjum - 1 BG były zorganizowane nieco inaczej bo ... w czytelni i bibliotece szkolnej.
Klasa z początku nie dowierzała, że nauczycielka zaproponowała uczniom tak ciekawe rozwiązanie, a mianowicie - podzieliła młodzież na dwa zespoły, w których jedna grupa czytała "Romeo i Julię" (grupa dziewcząt), a druga - "Makbeta" (grupa chłopców). W każdej grupie wszyscy mieli przydzielone role, w ktore mocno się angażowali, gdyż tekst był czytany na głos. U dziewczyn było nawet wesoło, gdyż w rolę Romeo musiała wcielić się właśnie dziewczyna i podczas odczytywanego jednego z fragmentów, grupa mogła poczuć się jak w teatrze.
Podczas tak zorganizowanej lekcji uczniowie siedzieli swobodnie wraz z książkami w dłoniach, stąd Szekspir został podjęty dość niekonwencjonalnie. Gimnazjaliści nie tylko zapoznali się z literaturą angielską oraz rozwijali umiejętności czytelnicze, ale także przeżyli wspaniałą przygodę z namiastką teatru. Ważne też było, że poprzez taką formę nauki mogli uczyć się pracy w zespole - szacunku, cierpliwości, wzajemnego słuchania siebie nawzajem. Zatem...książki w dłonie i czytamy! Każde miejsce jest dobre - nawet szkolny parkiet.
Dziennikarze z 1AG